Wilczomlecze

Wilczomlecze (Euphorbia), nazywane też ostromleczami, swą polską nazwę zawdzięczają sokowi mlecznemu. Wypływa on przy najmniejszym zranieniu rośliny, a jego kropla wystarczy, by wywołać pieczenie skóry. Natomiast łacińską nazwę Euphorbia w I w. p.n.e. wprowadził król Mauretanii na cześć swego nadwornego lekarza Euphorbosa, który pierwszy zastosował w celach leczniczych sok pewnego gatunku wilczomlecza z gór Atlasu.

Rośliny te można rozpoznać także po budowie kwiatostanów. Składają się one z niepozornych kwiatów otoczonych kubkowatą okrywą oraz okazałych liści przykwiatowych, służących do przywabiania owadów. Po zapyleniu powstaje trójdzielny twardy owoc - rozłupnia - który, gdy dojrzeje, gwałtownie pęka, rozrzucając wokół krągłe nasiona.

Rodzaj wilczomlecz, należący do rodziny wilczomleczowatych (Euphorbiaceae), obejmuje około tysiąca gatunków. Są to rośliny roczne, byliny, półkrzewy, krzewy i niewielkie drzewa, występujące głównie w strefie subtropikalnej i w cieplejszych rejonach strefy umiarkowanej. Obszary suche obfitują w gatunki sukulentowe - często prawie bezlistne, gładkie lub najeżone cierniami. W polskiej florze jest ponad 20 różnych wilczomleczy. Rosną przeważnie na suchych łąkach, brzegach lasów, przydrożach i na nieużytkach.

Wilczomlecze uprawiane w naszych ogrodach to zarówno gatunki krajowe, jak i obce. Większość potrzebuje słonecznego stanowiska i lekkiej, niezbyt wilgotnej gleby, zasobnej w węglan wapnia. Kwitną zwykle w maju i w czerwcu. Nie imają się ich choroby i szkodniki. Jedynie gąsienicom nocnego motyla zmrocznika wilczomleczka rośliny te najwyraźniej wychodzą na zdrowie. Latem nietrudno zaobserwować, jak tłuste czarne liszki, ozdobione żółto-czerwonym wzorkiem, zapamiętale chrupią soczyste listki. Wilczomlecze można rozmnażać przez siew nasion (zazwyczaj zaraz po zbiorze), a wiosną przez sadzonki z piętką i podział kęp.

W ogrodzie warto mieć nasz gatunek krajowy - wilczomlecz sosnka (E. cyparissias). Jego dorastające do wysokości 40 cm pędy rzeczywiście przypominają małe sosenki. Rośliny kwitną dość wcześnie - w kwietniu i w maju. Liście przykwiatowe wybarwiają się najpierw na żółto, a później na czerwono. Ładny kolor mają też liście na pędach; wiosną jasnozielony, jesienią - złocisty.

Wśród gatunków rabatowych palma pierwszeństwa należy się z pewnością wilczomleczowi pstremu (E. epithymoides inaczej E. polychroma). Rośnie on dziko w południowo-wschodniej Europie (w Polsce został wpisany na listę gatunków zagrożonych wyginięciem). Kto zobaczy jego kwitnące kępy (wysokości ok. 40 cm), od razu chce je mieć w swoim ogrodzie. Przekwitłe pędy żółkną i ogołacają się, ale jeśli je zetniemy, szybko wyrosną nowe, które pozostaną zielone aż do jesieni. Zwarte i ładnie wybarwione okazy warto rozmnażać przez sadzonkowanie, bowiem z nasion uzyskuje się rośliny o zróżnicowanych cechach.

Nie mniej dekoracyjny jest wilczomlecz Griffitha (E. griffithii). Jego ojczyzną są Himalaje. Jest to wysoka (50-80 cm) bylina rozłogowa o jaskrawych kwiatostanach (są one wykorzystywane w bukieciarstwie). W pierwszym roku po posadzeniu trzeba ją na zimę okryć suchymi liśćmi.

Gatunkiem o nietypowych wymaganiach, nadającym się na miejsca kamieniste i bardzo suche, skalniaki, skarpy, murki i do obsadzania dachów, jest pochodzący z obszaru śródziemnomorskiego wilczomlecz mirtowaty (E. myrsinites), o płożących pędach. Jeśli nawet podczas mroźnej i bezśnieżnej zimy przemarznie, to nie ma zmartwienia, bo wiosną pojawi się mnóstwo jego samosiejek.

Jak wiadomo, niełatwo znaleźć atrakcyjną roślinę na miejsce suche, a zarazem zacienione, np. pod drzewo. W takich warunkach nieoceniony będzie krajowy zimozielony wilczomlecz migdałolistny (E. amygdaloides) oraz pochodząca z Azji Mniejszej jego odmiana botaniczna E. amygdaloides var. robbiae. Roślina osiąga wysokość 20-40 cm; wczesną wiosną ma liście czerwonawe, w lecie intensywnie zielone, a zimą purpurowe.

Wśród wilczomleczy znajdą coś dla siebie również właściciele oczek wodnych. Wilczomlecz błotny (E. palustris), który w Europie i na Syberii rośnie na mokradłach i na brzegach rzek, tworzy kształtne kępy osiągające wysokość ponad 1,5 m i w odróżnieniu od pozostałych gatunków wymaga mokrego, gliniasto-próchnicznego podłoża o kwaśnym odczynie.

Jedynym popularnym jednorocznym gatunkiem ogrodowym jest wilczomlecz obrzeżony (E. marginata), pochodzący z Ameryki Pn. i noszący tam, ze względu na biały deseń na liściach, poetycką nazwę Snow-on-the-mountain (śnieg na górze). Osiąga wysokość 70-80 cm. Roślina łatwo rozmnaża się z nasion (wysiewa się je w końcu kwietnia wprost na miejsce stałe). Siewki trzeba przerwać, pozostawiając między nimi odległość około 30 cm. Wilczomlecz ten można ścinać na bukiety.

Wielu z nas słyszało zapewnie o tym, że krety i nornice unikają miejsc, gdzie rośnie południowoeuropejski wilczomlecz groszkowy (E. lathyris). Jest to gatunek dwuletni. W pierwszym roku ma tylko ulistnione pędy. Latem w drugim roku uprawy wytwarza luźne zielone kwiatostany (może wówczas osiągnąć wysokość 1 m), a po wydaniu nasion zamiera. Jeżeli pozwolimy mu się rozsiewać, zadomowi się w ogrodzie na stałe. Młode siewki można przesadzać. Szkodniki jednak niewiele sobie robią z obecności tego ziela. Być może efekt byłby lepszy, gdyby pokryć działkę gęstymi, krzyżującymi się szpalerami wilczomlecza, tak by podziemne gryzonie prędzej czy później musiały natknąć się na korzenie o piekącym soku. Tyle że wówczas niewiele miejsca pozostałoby dla innych roślin. Gatunek ten warto natomiast uprawiać dla jego urody.

Sorry, this website uses features that your browser doesn’t support. Upgrade to a newer version of Firefox, Chrome, Safari, or Edge and you’ll be all set.