Z dnia na dzień poprawiają się warunki wzrostu roślin w mieszkaniach. Przybywa światła, a przez coraz częstsze wietrzenie wnętrz rośnie wilgotność powietrza - to, czego brakowało jesienią i zimą naszym roślinom. Po to, by przywrócić im nadszarpniętą urodę oraz zdrowie, podjąć trzeba szereg działań.
Więcej takich porad znajdziesz w portalu KwiatoStrefa.pl
Nawożenie
Świeżo przesadzonych roślin przez 2-3 miesiące nie trzeba nawozić. Nie przesadzane, wraz z poprawą warunków świetlnych, zasilamy mieszankami nawozowymi w odstępach 1-2- tygodniowych, najlepiej w postaci roztworów wodnych. Ich stężenie zależy od rodzaju nawozu i roślin, do których będą użyte. Te informacje podane są na opakowaniach i trzeba ich przestrzegać. Nadmiar może być zabójczy dla roślin. Szczególnie wrażliwe są prawie wszystkie rośliny wymagające kwaśnej ziemi (azalie, wrzosy, większość paproci i porośla zwane też epifitami rosnące nie pasożytniczo na innych roślinach, zwykle w dżungli) takie jak np. liczne storczyki i rośliny z rodziny ananasowatych. Wielkiej ostrożności wymaga też nawożenie kaktusów i innych sukulentów. Przed podlaniem roztworem nawozów ziemia w doniczce nie powinna być wysuszona.
Cięcie
Zabieg ten z niezrozumiałych powodów rzadko bywa stosowany w domu. Myślimy o nim dopiero wtedy, gdy roślina przestaje się mieścić w mieszkaniu lub straciwszy znaczną część liści przestaje być ozdobą. Zasady cięcia są znane. Używać należy ostrych narzędzi, które nie miażdżą, lecz pozostawiają gładkie rany. Pędy tnie się prostopadle do ich osi, by powierzchnia cięcia była jak najmniejsza. Te o twardym zwartym drewnie lub zupełnie miękkie, tniemy tuż nad pąkiem, niezdrewniałe i cienkie można uszczknąć nawet paznokciami. Pędy o luźnym drewnie lub dużej średnicy gąbczastego rdzenia przycinamy z pozostawieniem tzw. czopka, czyli na około 1 cm ponad pąkiem.
Odmładzamy przez cięcie rośliny, których stare, zdrewniałe gałęzie pozbawione są liści na znacznej już długości. Takie pędy można skrócić, pozostawiając 1/3 lub 1/4 ich poprzedniej długości, a u roślin pnących cięcie może być jeszcze radykalniejsze. Przycinamy więc: cisusy, fuksje, figowce, ketmie (hibiskusy czyli tzw. chińskie róże), mirty, oleandry, oraz wiele innych. Warto pamiętać o tym, że kwiaty fuksji i ketmii pojawiają się wyłącznie na młodych, silnych pędach i jeśli nie sprowokujemy wyrastania takich pędów przez radykalne cięcie - będą kwitły kiepsko.
Cięcie pozwala także nadać roślinom dekoracyjniejsze kształty. Dlatego mocno przycinamy wszystkie rośliny balkonowe po ich przezimowaniu. Dla pobudzenia kwitnienia i utrzymania efektownej formy, rośliny przycinamy corocznie, zaś cięcie odmładzające stosuje się w odstępach 2-4-letnich.
Mycie
Celem tego zabiegu jest usunięcie z powierzchni liści kurzu, który nie tylko szpeci, ale ogranicza dostęp światła, hamując wzrost roślin. Niewielkie rośliny można spłukać letnią wodą pod prysznicem. Te duże, których nie da się wnieść do łazienki, trzeba odkurzyć innym sposobem. Gatunki o dużych i niezbyt licznych, ale gładkich lub błyszczących liściach można czyścić miękką, wilgotną szmatką lub gąbką (wielkolistne figowce, palmy, draceny). Roślin o liściach pokrytych nalotem woskowym, lub włoskami (np. saint-paulie, niektóre paprocie jak np. platycerium zwane "łosimi rogami") nie wolno tak czyścić, gdyż uszkadza się te naturalne okrycia liści. Rośliny o małych i licznych liściach (drobnolistne oraz pnące figowce i inne pnącza) czyścimy zraszając obficie wodą ręcznym spryskiwaczem. Do wody dodać można odrobinę płynu do mycia naczyń. By nie zachlapać podłogi rozścielmy pod rośliną folię malarską. Naturalnym sposobem mycia roślin jest wystawienie ich na dwór podczas deszczu.
Hartowanie
To zabieg niezbędny, jeśli mamy zamiar wystawić rośliny z pomieszczeń na dwór lub balkon czy taras. Przeniesione bez odpowiedniego przygotowania mocno ucierpią. Najniebezpieczniejsze są chłody i silne nasłonecznienie. By rośliny nie zmarzły wystawiajmy je dopiero pod koniec maja, kiedy minie obawa przymrozków. By słońce nie uszkodziło liści wynośmy rośliny albo w pochmurną i słotną pogodę albo, jeśli jest słonecznie, nad roślinami trzeba rozpiąć jakiś materiał cieniujący. Do silnego nasłonecznienia przyzwyczajać trzeba rośliny przez ok. dwa tygodnie.