Hortensja ogrodowa (Hydrangea macrophylla) pochodzi z Chin i Japonii, gdzie rosnie bujnie wzdłuż brzegów rzek. W Europie hortensja ogrodowa obchodzi już swój dwusetny jubileusz. Bowiem pierwsze hortensje sprowadzono z Japonii do Anglii już w 1799 roku. Minęło jednak jeszcze sto lat, zanim zadomowiły się na stałe na naszym kontynencie.
Oprócz powszechnie znanych pokojowych odmian hortensji, są jeszcze inne mrozoodporne, krzaczaste hortensje ogrodowe o białej barwie kwatów. Są też hortensje o kwiatach aksamitnych z miękkimi liśćmi lub z kwiatami swoim kształtem bardziej przypominające bez. Niektóre odmiany hortensji potrafią piąć się po ścianach domu, osiągając do 8 m wysokości. Sadzi się je w ziemi kwaśnej, często w towarzystwie rododendronów.
Kwiatowe kule hortensji mają często "pozorne" kwiaty, złożone tylko z kieliszkowatych liści, które mają za zadanie wabić owady. Prawdziwe kwiaty, w istocie znacznie mniejsze, znajdują się w środku baldaszka, kwiaty utrzymują się przez kilka tygodni.
Łacińska nazwa Hydrangea znaczy - mnóstwo wody - i wody tej roślina ta potrzebuje dużo. Nazwa hortensja pochodzi od imienia przyjaciółki francuskiego botanika - Philberta Commersona, który pierwszy kwiaty te opisał.
Hortensje ogrodowe są roślinnymi kameleonami. W kwaśnym środowisku kwiaty odmian różowych nabierają oryginalnego niebieskiego odcienia. Tylko białe hortensje nie przechodzą takiej metamorfozy.
Młoda roślina jest nisko osadzona z dwoma lub trzema rozgałęzieniami, tak że wygląda jak krzak. Z czasem jeszcze rozrasta się i staje się znacznie wyższa. W pierwszym roku kwitnie od kwietnia do września. Po pierwszym przezimowaniu zakwita dopiero latem. Kwiaty mają słaby zapach. Kwiaty trzeba umieścić w miejscu jasnym lecz chłodnym, najlepiej na oknie wychodzącym na wschód lub zachód. Na tarasie wymaga miejsca osłoniętego i zacienionego. Najkorzystniejsza temperatura to 20°C latem i 7°C zimą.
Podczas kwitnienia hortensja ogrodowa wymaga obfitego podlewania, lecz tylko miękką wodą. Przy wysokich temperaturach najlepiej jest ją zraszać wodą. Od września do lutego zmniejszyć podlewanie, lecz nie pozwolić, aby uschły. Od pojawienia się pierwszego kwiatu, do połowy sierpnia, co tydzień nawozić preparatem, który nie zawiera wapna. Gdy wszystkie kwiaty zwiędną, co na ogół ma miejsce we wrześniu, hortensja ogrodowa powinna być przesadzona do lekkiego torfu zmieszanego z piaskiem lub do specjalnej ziemi przygotowanej przez ogrodnika. Przekwitłe pędy wymagają obcięcia do połowy, siabe usuwa się całkowicie. Obcięte pędy można użyć jako sadzonki.
Hortensja ogrodowa - opieka i rozmnażanie
Sadzonki wierzchołkowe
Rośliny rozmnaża się od stycznia do czerwca przy pomocy sadzonek wierzchołkowych. Ucięte łodyżki już w szklance z wodą wypuszczają korzonki. Kwiatom rozmnażanym w ten sposób na początku roku, należy zapewnić ciepło. Chcąc uzyskać rośliny gęsto rosnące powinno się odrywać końcówki rośliny, powyżej dwoma dobrze rozwiniętymi liśćmi.
Kiedy pod koniec września z roślin opadną liście, trzeba roślinę przenieść do chłodnego miejsca, lecz takiego, gdzie nie dosięgną jej mrozy. W lutym z powrotem przenosimy kwiat w cieplejsze miejsce i zaczynamy podlewać obficiej. Wystarczy w tym celu kupić w drogerii glinianu amonu. Przy przesadzaniu rośliny, domieszać do podłoża - na 1 kg ziemi - 10 g tego środka, potem podlewać ją dwa razy w tygodniu dwuprocentowym roztworem środka (1 tyżeczka na roślinę). Niestety nie wszystkie hortensje reagują na kwaśną glebę tak, jakbyśmy chcieli.
Aby hortensja ogrodowa mogła rok w rok wydawać kwiaty, konieczne jest przycinanie. Przekwitłe pędy ucina się do połowy, a słabe usuwa w całości. W czerwcu należy tego zaprzestać, na końcach pędów tworzą się wtedy pączki nowych kwiatów.
Rośliny mogą stać całe lato na dworze. Kiedy jednak przyjdą pierwsze przymrozki, trzeba je zabrać do mieszkania, do chłodnego pomieszczenia. W cieple mieszkania może stać dopiero od stycznia. W zimie podlewa się oszczędnie, nie wolno jednak rośliny przesuszyć.
Gdy kwiaty chorują
Przędziorki: ich obecność poznaje się po drobnej pajęczynie po odwrotnej stronie liści. Jeśli zauważy się je w porę, można zaatakowane listki usunąć. Jeśli to jednak nie pomoże, trzeba chore rośliny zlikwidować.
Mszyce: usadawiają się zwykle na młodych, miękkich pędach. Można próbować spłukać je wodą. Gdy to nie pomoże, należy użyć odpowiedniego środka owadobójczego.
Zbyt mała ilość wody: sprawia, że listki więdną, stają się zbrązowiałe i poskręcane. W okresie kwitnienia trzeba koniecznie dobrze kwiaty podlewać. W czasie upałów - nawet dwukrotnie w ciągu dnia. Schnące rośliny można wstawić do naczynia z wodą na tak długo, aż ziemia stanie się dostatecznie wilgotna.
Mączniak właściwy: objawia się białym nalotem na liściach. Chore liście należy usunąć i zniszczyć. Zastosować środek przeciwko grzybom - fungicyd.