Roślinę o nazwie Hardenbergia violacea w miejscu jej naturalnego występowania - w Australii i na Tasmanii - odkrył w XIX wieku podróżnik baron von Hugel i nadał jej nazwę na część swojej siostry, hrabiny von Hardenberg.
Hardenbergia violacea jest wiecznie zielonym pnączem o skórzastych liściach długości około 8 cm; jej wijące się pędy osiągają długość blisko 2 m i wymagają podpór. Ozdobę stanowią fioletowe kwiaty, rozwijające się wiosną, o budowie charakterystycznej dla rodziny motylkowatych (Fabaceae). Mają one żółtą lub zieloną plamkę pośrodku i skupione są w wąskich gronach długości 12-15 cm. Producenci oferują też odmiany o kwiatach różowych: (Rosea), lawendowych (Violacea) i białych (White Cristal).
W ciepłych krajach, np. na południu Europy, hardenbergię uprawia się w gruncie przy pergolach. Znosi ona spadki temperatury do -7°C. U nas jednak powinna rosnąć w domu, w jasnym, ale nie nadmiernie nasłonecznionym miejscu. Latem można ustawić ją na wolnym powietrzu w półcieniu. Od wiosny do jesieni roślinę podlewamy umiarkowanie, nie dopuszczając do przeschnięcia ziemi. Raz w miesiącu zasilamy ją nawozem dla roślin kwitnących (takim jak np. Multivt, Bioekor lub Plantpol).
Zimą hardenbergia powinna przebywać w widnym pomieszczeniu, w temperaturze 7-10°C. Wczesną wiosną przycinamy pędy o 1/3 długości i przesadzamy roślinę. Podłoże powinno być umiarkowanie żyzne, bogate w próchnicę, nie zawierające wapnia i przepuszczalne. Na dnie doniczki umieszczamy drenaż.
Jeśli hardenbergia zawiąże nasiona, możemy (po namoczeniu) wysiać je w ciepłym (20°C) podłożu i przykryć cienką warstwą gruboziarnistego piasku. Skrzynkę najlepiej ustawić nad kaloryferem i nakryć folią. Można także późną wiosną sporządzać sadzonki z pędów. Do wytworzenia korzeni wymagają ciepłego i wilgotnego podłoża (np. mieszanki torfu z piaskiem).